Pamiętam moje zbiory zielnikowe na lekcje biologii w podstawówce, a potem w liceum...
Teraz chętnie wykorzystuję zasuszone rośliny na wykonywanych kartkach.
Dzisiejsza kartka z krwawnikiem, którego nie trzeba daleko szukać :)
Jego uroda inna niż kwiatów z papieru lub pianki,
ale cieszy swoją naturalnością i swojskością.
Wysuszonej roślince towarzyszą odbitki stempla z tego samego gatunku!
Swojskość przygotowanej pracy podkreśla także napis
po naszymu, czyli w gwarze śląskiej.
Wytyczne: S jak STEMPEL/SERWETKA.
W pracy występują w rolach głównych
papiery UHK Gallery oraz stempel, tusz i ćwiek Latarni Morskiej.